Jagiellończycy w Turcji
Piłkarze białostockiej Jagiellonii po ponad dwunastu godzinach podróży, w poniedziałek, około godziny 21.00 czasu polskiego zameldowali się hotelu Blue Waters Club w miejscowości Said.
Z małym wyjątkiem podróż żółto-czerwonych do tureckiej riwiery przebiegała bezproblemowo.
A tym wyjątkiem było z pewnością zachowanie serbskiego napastnika Vuka Sotirovicia, który podczas lotu wywołał awanturę na pokładzie, kłócąc się ze stewardessą, gdy ta kazała wyłączyć mu telefon. Podczas międzylądowania w Stambule napastnikiem zajęła się policja. Po przesłuchaniu zawodnik został zwolniony i już sam dzisiaj rano dojechał na zgrupowanie drużyny.
Dzisiaj zespół odbył dwa pierwsze treningi na boisku - o godz. 11.30 i 17.30 (czasu miejscowego). Oprócz dwóch naturalnych boisk treningowych jagiellończycy mają na miejscu do dyspozycji basen oraz siłownię. Mecze sparingowe rozgrywać zaś będą na boisku nieco oddalonym od bazy hotelowej.
Dziś o godz. 15.30 podopieczni trenera Artura Płatka rozegrają pierwszy sparing, a rywalem będzie rumuński zespół CF Gloria 1922 Bistrita. W piątek o godz. 17.30 żółto-czerwoni zmierzą się z FC Kryvbas Kryvyi Rih , w poniedziałek z FC Vorskla Poltava (godz. 11.30) oraz w środę o godz. 18.15 z Tavriją Simferopol.
Dariusz Gryko
Wiadomość pochodzi ze strony oficjalnej Jagielloni Białystok.
materiały prasowe
