W niedzielnym biegu sprinterskim na dystansie 1,2 km udział wzięło ponad 20 zawodniczek i zawodników z sześciu polskich klubów. - Z wielka radością startuję tu już po raz trzeci. Zawsze przyjeżdżają wymagający przeciwnicy, więc wliczam ten start w plan treningowy. Tym razem moim najpoważniejszym rywalem był kolega klubowy Tomasz Kałużny - powiedział Kreczmer. Zawodnik LKS Poroniec Poronin nie zalicza startu na igrzyskach w Vancouver za udany. - Właściwie cały sezon olimpijski był niezbyt udany, ale jestem dobrej myśli przed najbliższymi mistrzostwami świata (23 luty - 6 marca 2011 Oslo). Z dużym optymizmem patrzę na swój start, stąd też już zacięcie i zaangażowanie w treningi - dwa dni temu przyjechaliśmy z Oberhofu. Teraz tydzień w domu, a potem trzytygodniowe zgrupowanie w Estonii i kolejno słowackie Szczyrbskie Pleso, Austria i Włochy. Pierwsze starty w listopadzie w Kusaamo i Gallivare - wyliczał Kreczmer. Na niedzielne zawody w Poroninie przyjechała Justyna Kowalczyk. - W lecie nie startuję, więc i biegu w Poroninie nie było w moich planach treningowych. Zawsze bardzo promuję zdrowy, sportowy i aktywny tryb życia, wiec zachęcam wszystkich, którzy tutaj kibicują, żeby sami również zaczęli biegać czy jeździć na rowerze - powiedziała mistrzyni olimpijska z Vancouver. Zapytana, czy pobyt w Polsce oznacza chwilę letniego wypoczynku, Justyna Kowalczyk odpowiedziała: "Tylko w okresie pobytu w domu mam trochę mniej intensywne treningi, więc to jest dla mnie wypoczynek. Mam w tej chwili pięć dni oddechu pomiędzy obozami. Przyjechałam z Ramsau, a za kilka dni jadę do Otepaeae (Estonia)". Wśród kibiców była też brązowa medalistka igrzysk olimpijskich w Vancouver w łyżwiarskiej sztafecie kobiet Katarzyna Bachleda-Curuś. - To zawody organizowane przez mój macierzysty klub, więc przyjemnie tu być. Czemu tylko kibicuję? Po pierwsze dlatego, że my podczas treningów nie używamy nartorolek, więc sytuacja byłaby dość komiczna, gdybym wystartowała w tych zawodach. Po drugie, jestem dziewięć tygodni po zabiegu i wprawdzie rehabilitacja przebiega dobrze, ale należy cierpliwie czekać na pełne jej efekty. Łyżwiarka na początku maja przeszła operację lewego biodra. - Teraz mogę tylko chodzić i pływać na tyle ostrożnie, żeby nie obciążać biodra. Cała kadra normalnie trenuje, są już po drugim obozie. Ja do nich dołączę w październiku - powiedziała Bachleda-Curuś. - Cieszę się, że zawody udało się przeprowadzić. W tym roku nie wszyscy dopisali, ale myślę, że powodem była nie tylko zmienna pogoda. Trzeba pamiętać, że trwają zgrupowania kadry i inne obozy treningowe. W sumie jednak zawody były na wysokim poziomie - podsumował prezes PZN Apoloniusz Tajner. Wyniki: Kobiety 1. Agnieszka Szymańczak (AZS Katowice) 2. Justyna Mordarska (AZS AWF Katowice) 3. Martyna Galewicz (LKS Poroniec Poronin) 4. Paulina Maciuszek (LKS Poroniec Poronin) 5. Natalia Grzebisz (AZS AWF Katowice) 6. Monika Zarycka (LKS Poroniec Poronin) Mężczyźni 1. Maciej Kreczmer (LKS Poroniec Poronin) 2. Michał Wróblewski (AZS AWF Kraków Zakopane) 3. Sebastian Gazurek (NKS Trójwieś Beskidzka) 4. Andrzej Zarycki (LKS Poroniec Poronin) 5. Tomasz Kałużny (LKS Poroniec Poronin) 6. Paweł Klisz (LKS Klimczok Bystra)