Wodociąg zaopatrujący w wodę około 30 tys. mieszkańców Hrubieszowa oraz miejscowości: Świerszczów, Teptiuków, Gródek, Obrowiec i Wolica był w środę zamknięty z powodu otwarcia i uszkodzenia przez nieznanych sprawców dwóch studzienek prowadzących do ujęcia wody. Sanepid badał, czy nie doszło do jej skażenia. W czwartek wodociąg uruchomiono. - Woda nie nadaje się do mycia owoców i warzyw, do mycia naczyń kuchennych. Nie można jej używać do mycia zębów. Nadaje się natomiast do kąpieli, prania i prac porządkowych - powiedział rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie Jerzy Kowalczyk. Wyjaśnił, że "sieć wodociągowa jest bardzo stara, rury skorodowane. Przez kilkanaście godzin stały puste. Po ich ponownym napełnieniu wodą, nie wiadomo, jakie parametry ma woda w kranach". Jak zaznaczył Kowalczyk, woda jest stale badana przez sanepid. Próbki wody do badań pobierane są systematycznie w 12 punktach monitoringowych w mieście. Po zamknięciu wodociągu, wodę do celów gospodarczych dostarczali mieszkańcom strażacy cysternami. W wodę pitną mieszkańcy zaopatrują się w sklepach; inwalidom i osobom ubogim dostarczana jest ona bezpłatnie przez wolontariuszy, we współpracy z opieką społeczną. Policja poszukuje sprawców, którzy usiłowali ukraść stalowe 30- kilogramowe włazy zabezpieczające ujęcie wody. Komendant powiatowy policji w Hrubieszowie wyznaczył nagrodę dla osoby, która dostarczy informacje pomocne w ustaleniu sprawcy. Wysokość nagrody będzie zależała od tego, na ile informacja będzie pomocna; nagroda może sięgnąć tysiąca złotych.