- Szkoda, że nie udało nam się odnieść długo oczekiwanego zwycięstwa. W naszej drużynie wyraźnie zawiodła skuteczność. Mieliśmy przewagę, ale zabrakło ostatniego, precyzyjnego podania, które przeszłoby przez gąszcz defensorów gości. Do takich zagrań potrzebne są umiejętności, a pod tym względem nasi zawodnicy mają braki - dodał trener Globisz. Trener reprezentacji Polski do lat 19 był pod wrażeniem postawy obu bocznych obrońców. - Podobał mi się zwłaszcza Sebastian Boenisch. Ten zawodnik jest lepszy jednak w ofensywie niż w defensywie, miał udział przy pierwszej straconej bramce. W ataku naprawdę nie mamy się czego wstydzić. Lewandowski, Jeleń i Błaszczykowski to klasowi zawodnicy, z nie do końca wykorzystanym potencjałem - stwierdził 64-letni szkoleniowiec. Michał Globisz największe braki polskiej reprezentacji widzi w grze obronnej. - Każdy zespół buduje się od tyłu, czyli od defensywy, tymczasem ta formacja razi niestabilnością zarówno składu jak i sportowej formy. Brakuje nam zwłaszcza środkowych obrońców. Michał Żewłakow najlepsze lata ma chyba za sobą, a inni zawodnicy przymierzani na tę pozycję również nie prezentują się zbyt solidnie. A defensywa to przecież fundament każdej drużyny - dodał szkoleniowiec reprezentacji młodzieżowych. Trener Globisz ma swoich faworytów do obsady bramki. - Moim zdaniem pewniakiem do zajęcia pozycji między słupkami jest Artur Boruc. Oczywiście pod warunkiem, że ma uporządkowane sprawy rodzinne. Nie tylko z uwagi na naszą długoletnią współpracę uważam, że z Borucem o miano golkipera numer jeden powinien rywalizować Tomasz Kuszczak. To są bramkarze o odpowiednim charakterze oraz charyzmie. Inni takich cech nie posiadają - podsumował Michał Globisz.