Początek nie zapowiadał jednak takiego rozstrzygnięcia, bowiem gorliczanie już w 7 minucie po bramce Brzeziańskiego prowadzili 1 - 0. Niestety później było już tylko gorzej, a kolejne gole były już dziełem piłkarzy Przeciszovii. Szansę na wyrównanie, bądź nawet wygraną mieli również zawodnicy Glinika , jednak Pawełczak nie trafił do bramki. Podobnej sytuacji nie wykorzystał Juruś, który głową skierował piłkę w stronę bramki rywali, a ta odbiła się od słupka. Zdaniem trenera Glinika Gorlice Stanisława Bończaka, ten mecz jego zespół mógł wygrać. Po przegranej z Przeciszovią, Glinik mając na swoim koncie wygraną, remis i porażkę zajmuje dziesiątą lokatę, w weekend zmierzy się na wyjeździe z kolejnym beniaminkiem- Dunajcem Zakliczyn.