Ciekawostką tegorocznej imprezy jest niewątpliwie przegląd zapomnianych polskich filmów scince-fiction. Widzowie nie pamiętają obrazów, które opowiadały o "plugawych eksperymentach związanych ze zmniejszaniem ludzi", czy o "obcych cywilizacjach, które przylatywały na Ziemię, aby dowiedzieć się jak działa system socjalistyczny" - mówi Michał Chaciński, dyrektor artystyczny festiwalu. Dodaje, że są to filmy stworzone przez mistrzów kina, m.in. Andrzeja Wajdę czy Janusza Majewskiego. "Festiwal musi być otwarty na widza, ponieważ kino bez widza nie istnieje" mówi Michał Chaciński i liczy na zainteresowanie festiwalem i powtórzenie sukcesu z zeszłego roku. Wówczas padł rekord frekwencyjny - ponad 47 tysięcy osób uczestniczyło we wszystkich festiwalowych wydarzeniach. Festiwal Filmowy w Gdyni rozpocznie się 9 września i potrwa 6 dni.