Ze wstępnych ustaleń wynika, że ogień prawdopodobnie został zaprószony z piecyka, którym dogrzewali się mężczyźni. O tym, że z jednego z mieszkań kamienicy przy ul. Dąbrowskiego wydobywa się ogień i kłęby dymu, powiadomili policję sąsiedzi. Przybyli na miejsce strażacy wynieśli z mieszkania dwóch mężczyzn. Jeden z nich - 51-letni zmarł na miejscu, natomiast 39-latek - po przewiezieniu do szpitala. W kamienicy mieszkają jeszcze cztery rodziny, ale - jak powiedziała Kucharska - pożar na szczęście nie przeniósł się do innych pomieszczeń. Dokładna przyczyna zgonu mężczyzn znana będzie po sekcji zwłok. Policja będzie też ustalać przebieg i przyczyny zdarzenia.