LUKOIL: Stanev, A. Nikolov, N. Nikolov, Hristov, Yotov, Penev oraz Vasiliev (libero), D. Ivanov, Samunev RESOVIA: Ilić, Gabrych, Kusior, Papke, Łuka, Hernandez Rivera oraz Ignaczak (libero), Kozłowski, Józefacki, Kvaśnicka. Mitrović. Sędziowali: P. Tofi i Y. Sophocleous (obaj z Cypru). Rewanż rozegrany zostanie 5.02. o godz. 18 w Rzeszowie, gdzie rozstrzygną się losy awansu. Resovia chcąc być w kolejnej rundzie musi wygrać nie tylko rewanżowy pojedynek, ale i złoty set (tie-break).Zwycięzca z tej pary w 1/4 finału zagra z holenderskim zespołem Ortec Rotterdam Nesselande, który dwukrotnie pokonał austriacką drużynę Posojilnica AICH/DOB 3-1. Siatkarze z Rzeszowa w Burgas przegrali niemal na własne życzenie. Przez dwa sety spisywali się bardzo dobrze i wszystko wskazywało, że środowy pojedynek zakończy się porażką mistrza Bułgarii i zdobywcy pucharu tego kraju w trzech setach. Niestety, w III secie od stanu 13:14 nagle coś zacięło się w ekipie trenera Andrzeja Kowala, która z upływem czasu wyraźnie gasła, a rywal rozkręcał się na dobre. Role wyraźnie się odwróciły i to Bułgarzy zdecydowanie dyktowali warunki gry. Na środku siatki dominował Nikolaj Nikolov, który również imponował bardzo mocnym i skutecznym serwisem. Efektownie rozgrywał Ivan Stanev, a na skrzydłach szalał Petar Hristov. Losy meczu rozstrzygnęły się w tie-breaku, który goście rozpoczęli od prowadzenia 2:0. Jednak za chwilę to znów rywale byli nie do zatrzymania. Bułgarzy seriami zdobywali punkty, a resoviacy byli zupełnie bezradni i popełniali seriami proste błędy. rm