- Straciliśmy głupią bramkę. Po jakimś nieporozumieniu Szewczuk wyszedł sam na sam i strzelił gola - przyznaje Paweł Nowak, który zgadza się z tym, że Cracovia nie rozegrała dobrego spotkania. - Po tym meczu musimy przyjąć jakąś krytykę, bo jednak nasza gra nie wyglądała tak jak powinna. Walczymy o utrzymanie, nawiązujemy walkę, ale w piątek gra nam się nie układała. Dlaczego Cracovia nie wygrała ze Śląskiem? - Myślę, że było to wynikiem tego, że nie utrzymywaliśmy się przy piłce. Przez to musieliśmy biegać między zawodnikami Śląska, by ją odebrać, a to z kolei kosztowało nas sporo sił. Później nasze akcje były rwane, nie potrafiliśmy wymienić kilku podań - wyjaśnia Pawka. Nowak miał swój udział przy jedynej bramce dla Pasów. - Bramki, które strzelamy w tej rundzie padają po naszych ładnych akcjach. Tak było choćby w spotkaniu ze Śląskiem. Naszą dobrą akcję wykończył Darek Pawlusiński - potwierdza. Na koniec Pawka zwrócił się do fanów. - Dziękujemy kibicom za wsparcie. Zarówno w spotkaniu ze Śląskiem, jak i we wcześniejszym z Ruchem bardzo nam pomagali. To trzeba podkreślić. Mam nadzieję, że będą z nami do końca. DG Wiadomość pochodzi ze strony oficjalnej MKS Cracovia SSA.