Gospodarze uzyskali prowadzenie po kwadransie gry, kiedy dobrą piłkę do Koniecznego posłał Ficek. Snajper Dąbroczanki zrobił co do niego należy. Na dużym spokoju minął bramkarza przyjezdnych i posłał piłkę do siatki. W 29 minucie Orla wyrównała po dobrze wykonanym rzucie rożnym. Jeszcze przed przerwą ponownie Konieczny wpisał się na listę strzelców. Tym razem stały fragment gry wykorzystali gospodarze, po dobrym dośrodkowaniu z rzutu wolnego Matyli. W drugiej części spotkania dwa razy na listę strzelców wpisał się jeszcze Ficek, który najpierw podwyższył na 3:1, po kolejnej asyście Matyli, a potem ustalił wynik spotkania na 4:2, wcześniej bowiem Orla zdobyła kontaktową bramkę z rzutu karnego. andre