"Ta choroba jest druzgocząca" - usłyszała od lekarki, kiedy wykryto u niej stwardnienie rozsiane. Była młodą dziewczyną, tuż po studiach, z perspektywą na wspaniałe życie. - "Panie Boże, dlaczego ja?" pytałam się. Ale potem poszłam po rozum do głowy i zapytałam "A dlaczego nie ja? Kim ja niby jestem?" - opowiada Danuta. - I wtedy zrobiło mi się na duszy lżej. Minęło 17 lat. Co dziś jest najtrudniejsze? Wstawanie z łóżka. Codziennie rano musi rozruszać mięśnie, nauczyć się chodzić od nowa. - To tak, jakbym każdego dnia wchodziła na Mount Everest - uśmiecha się Danuta. Choć przez chorobę zaczęły się kłopoty finansowe, ciągle walczy. Jej 9-letni syn Mikołaj jest dla niej całym światem. Przerwana kariera Przez całe życie ciężko pracowała. Wykładała genetykę na uniwersytecie, dorabiała w korporacjach. Kiedy trzeba było, ukrywała chorobę. Z czasem jednak robiło się coraz gorzej. Podwójne widzenie, zaburzenia równowagi, problemy z chodzeniem. Musiała odejść z pracy. Mikołaj zamieszkał z dziadkami, gdzie miał lepsze warunki. Danuta codziennie go odwiedzała, odprowadzała do szkoły. Kiedy nie miała siły żeby wstać z łóżka, dziadkowie z Mikołajem przychodzili do niej. Rozłąka i bezsilność bolały. "Chwile, kiedy klękam" Po stracie pracy Danuta musiała utrzymać się ze skromnego zasiłku. Brakowało na wszystko: jedzenie, ubrania, materiały szkolne. Nie miała za co kupić łóżka dla syna czy pralki, a na pranie ręczne brakowało siły w chorych rękach. Wtedy odwiedzili ją wolontariusze SZLACHETNEJ PACZKI. - Dostałam meble, pralkę, Mikołaj kąt do nauki - wylicza. - Dzięki temu znowu mógł zamieszkać ze mną, to największe szczęście! - dodaje.<a href="http://www.szlachetnapaczka.pl/jedenprocent-walka?utm_source=Interia&utm_medium=artykul&utm_content=rodzina3&utm_campaign=JedenProcent2015" target="_blank">SZLACHETNA PACZKA daje potrzebującym siłę do wygrania życia. KLIKNIJ i pomóż wygrać walkę z biedą!</a> Danucie w walce z chorobą pomaga dziecięca radość Mikołaja. Razem czytają książki, składają origami i ćwiczą. Boksują worek treningowy, który dla chłopca jest dobrą zabawą, a jego mamie pozwala rozładować wszystkie złe emocje. - Oczywiście, są chwile zwątpienia - przyznaje Danuta. - Takie chwile, kiedy, jak ja to mówię, klękam. Ale to zdarza mi się coraz rzadziej...Nowa nadzieja SZLACHETNA PACZKA przywróciła Danucie wiarę w drugiego człowieka, pokazała, że nie jest sama ze swoimi problemami. Teraz szuka pracy. Chciałaby pracować w domu, z komputerem i telefonem. Wierzy, że to jej się uda. Mimo trudnej sytuacji i ciężkich przejść Danuta wciąż walczy o lepsze jutro dla siebie i małego Mikołaja. Właśnie za to rodzina dostała "Medal za waleczność" od Kuby Błaszczykowskiego. Sportowiec chciał im w ten sposób przekazać, że sama walka to już zwycięstwo! <a href="http://www.szlachetnapaczka.pl/jedenprocent-walka?utm_source=Interia&utm_medium=artykul&utm_content=rodzina3&utm_campaign=JedenProcent2015" target="_blank">Trwa walka! SZLACHETNA PACZKA daje potrzebującym siłę do wygrania życia. KLIKNIJ i pomóż wygrać walkę z biedą!</a>