- W nocy z piątku na sobotę stan chłopca, który przeszedł przeszczep wątroby, pogorszył się - powiedział Paweł Trzciński, rzecznik CZD. - Wątroba powiększyła swój rozmiar i zaszła konieczność przeprowadzenia kilku zabiegów operacyjnych. Jak podał Trzciński, obecnie parametry wątroby się poprawiają: - Chłopiec jest dializowany i wentylowany. Według rzecznika, stan małego pacjenta w niedzielę rano, można określić jako stabilny. - Nie ma zagrożenia życia - dodał. W nocy z 10 na 11 sierpnia, sześcioletni Tomek w stanie ciężkim został przetransportowany helikopterem do Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu. Okazało się, że obserwowane u niego wymioty, brak łaknienia i zaburzenia świadomości są objawami zatrucia muchomorem sromotnikowym, który trzy dni wcześniej podali mu nieświadomie z innymi grzybami rodzice. Chłopiec wymagał przeszczepu wątroby, gdyż jego własna została uszkodzona przez toksynę muchomora. Operację przeprowadzono 17 sierpnia.