Mecz, dosyć niespodziewanie, rozpoczął się od skutecznego ataku gospodarzy, którzy już po dwóch minutach prowadzili 1:0. Chwilę później kontuzji doznał Arkadiusz Koprucki i musiał opuścić boisko. W pierwszej połowie OKS zdołał tylko odpowiedzieć golem Łukasza Suchockiego w 23. minucie gry. Druga połowa to już zdecydowana dominacja w ataku piłkarzy z Olsztyna. Worek bramek otworzył 6 minut po rozpoczęciu drugiej połowy Paweł Łukasik. Potem w rolę głównych aktorów meczu wcielili się Sebastian Spychała i Krzysztof Filipek, którzy prześcigali się w ilości strzelonych bramek. Obaj zaliczyli klasycznego hat-tricka, pierwszy z czterema trafieniami - w 57., 74., 83. i 89. minucie, drugi z trzema - w 72., 78., 85. minucie meczu. OKS: 1. Iwanowski - 6. Podhorodecki (46, 20. Falkowski), 3. Aziewicz, 8. Koprucki (6, 4. Sędrowski), 13. Stefanowicz (69, 6. Podhorodecki) - 9. Suchocki (75, 21. Różowicz), 18. Tunkiewicz (46, 22. Sokołowski), 7. Alancewicz (46, 15. Wasilewicz), 16. Filipek (46, 17. Szostek), 10. Łukasik (69, 16. Filipek) - 21. Różowicz (46, 14. Spychała). Informacja pochodzi z oficjalnej strony klubu OKS 1945 Olsztyn.