Jak podał w czwartek zespół prasowy podlaskiej policji, całą sytuację odkrył partner kobiety, która przymierzała ubrania w sklepie z odzieżą. Zwrócił uwagę na mężczyznę, który stał blisko drzwi przymierzalni i co chwila przesuwał po podłodze plecak właśnie w kierunku tych drzwi. Gdy podszedł do niego, zauważył że ten w ręce trzyma telefon, a na ekranie ma przekaz zza drzwi, czyli jego partnerkę mierzącą ubrania. Kamera w plecaku Zawiadomiona ochrona sklepu wezwała policję. Podglądacz próbował wyjść, ale został przytrzymany na miejscu do czasu przyjazdu funkcjonariuszy. Ci zabezpieczyli sprzęt, jakim się posługiwał. Okazało się, że w plecaku miał zainstalowaną kamerę połączoną ze smartfonem oraz powerbank do zasilania. Policjanci analizują też nagrania, które znaleźli w komputerach 32-latka zabezpieczonych w jego mieszkaniu. Jak podała policja, mężczyzna usłyszał zarzut utrwalania wizerunku wbrew woli osoby nagrywanej; grozi mu do 5 lat więzienia.