W pierwszej połowie meczu spośród legniczan najbliższy zdobycia gola był Marcin Garuch. W 40 minucie pomocnik Miedzi próbował zaskoczyć golkipera GKS-u Michała Kojdeckiego uderzeniem z 16 metrów, ale strzał okazał się niecelny i piłka poszybowała ponad bramką. Gospodarze dwukrotnie gościli w szesnastce Aleksandra Dżuldinowa, "Saszę" ratowała jednak poprzeczka i brak skuteczności tyskich napastników. Zaledwie 10 minut po gwizdku oznajmiającym rozpoczęcie drugiej części spotkania boisko opuścić musiał Vojislav Bakrac. Kapitan "Miedzianki" ucierpiał w jednym ze starć z rywalem. Pierwsze diagnozy mówią o odnowieniu kontuzji stawu kolanowego, której "Voja" doznał w sierpniowym meczu z Jarotą Jarocin. Pozostała część meczu upłynęła pod znakiem walki. Zawodnicy obu drużyn starali się stworzyć zagrożenie pod bramką przeciwnika - bezskutecznie. Najlepszą okazję na zdobycie gola dla gości miał Paweł Ochota, który strzałem z narożnika pola karnego posłał futbolówkę ponad bramką GKS-u. Po 11 kolejkach II-ligowych rozgrywek legniczanie z dorobkiem 8 punktów zajmują w tabeli 15 miejsce. Dzięki remisowi z tyskim GKS-em "Miedzianka" wyprzedziła Unię Janikowo, która przegrała swoje dzisiejsze spotkanie z Czarnymi Żagań, 0:5. pp GKS Tychy - Miedź Legnica 0:0 Miedź: Dżuldinow - Monasterski Ż, Tworek, Bakrac (55 Cisse), Czuryło (63 Syska) - Łysak (70 Łodyga), Gawlik, Kłak Ż, Garuch - Zagdański (75 Ochota), Burski Ż. Sędzia: Grzegorz Dubiel (Kraków)