Jaślanie byli bardzo bliscy wygrania całej rundy. Gdyby nie pogubione punkty m.in. w starciu ze Strumykiem na własnym boisku podopieczni Jerzego Daniły zasiadaliby w fotelu lidera. - Liga w tym roku jest bardzo nieprzewidywalna. W tabeli jest duży ścisk, co tylko zapowiada duże emocja w wiosennej rundzie - mówi szkoleniowiec Czarnych. Gracze beniaminka będą trenować do końca tygodnia. Do zajęć wrócą 8 stycznia. - Będzie czas na spokojne przygotowanie się do wiosennej rundy. Zobaczymy, jak potoczy się kwestia ewentualnych wzmocnień. Na pewno będziemy chcieli w rundzie rewanżowej odgrywać czołową rolę w lidze - kończy trener Daniło. Czy zatem piłkarzy Czarnych stać na włączenie się do walki o awans do III ligi? Jeśli miejscowi działacze stwierdzą, że ich klub stać będzie na występy w wyższej klasie rozgrywkowej, wiosna w Jaśle może być bardzo ciekawa. Jerzy Daniło, trener Czarnych: - Mam mieszane uczucia po tej rundzie i jestem z niej średnio zadowolony. Jak na beniaminka przystało, spisaliśmy się nieźle, ale nasz dorobek mógł być jeszcze lepszy, bowiem nieoczekiwanie pogubiliśmy kilka punktów. Nie ma jednak co wybrzydzać. Jesteśmy w czołówce tabeli i tę pozycję będziemy chcieli utrzymać na wiosnę. Najbardziej jestem zadowolony z gry w defensywie. I nie mam tu na myśli tylko bramkarza i obrony, ale cały zespół. W zimowej przerwie musimy zdecydowanie najbardziej poprawić skuteczność, bo ten element szwankował najbardziej. Plusy: Defensywa - W 15 meczach Czarni stracili zaledwie 8 bramek. Lepszą obroną może się pochwalić jedynie Piast Tuczempy Gra u siebie - Aż 22 z 28 punktów jaślanie zdobyli na własnym boisku, gdzie przegrali zaledwie jeden mecze (0-2 ze Strumykiem Malawa) Stabilizacja - Po awansie do IV ligi w składzie drużyny nie nastąpiła rewolucja, co przyniosło znakomity efekt w postaci dobrych wyników Minusy: Występy na wyjazdach - Zaledwie 6 zdobytych oczek na obcych boiskach to bardzo mizerny dorobek beniaminka. Wpadka ze Strumykiem - M.in. ta jedyna porażka na własnym boiska właśnie ze Strumykiem, sprawiła że Czarni nie wygrali jesiennej rundy. Słabsza końcówka - W ostatnich meczach jesiennej rundy Czarni złapali lekką zadyszkę i nieoczekiwanie zgubili kilka punktów. Przełamali się dopiero w Dębicy, gdzie dzięki wygranej zachowali 2. miejsce.