Doktor Małgorzata Manowska z Centrum Zdrowia Dziecka po raz kolejny zaapelowała "Nie dawajmy grzybów dzieciom. Jest to bardzo niebezpieczne". Grzyby nie zawierają podstawowych składników odżywczych, ani witamin i nie powinny pojawiać się w jadłospisie maluchów. Co roku powtarza się problem z pacjentami, którzy zatruwają się grzybami. Chirurg profesor Piotr Kaliciński wyjaśnił, że w przypadku zatrucia muchomorem sromotnikowym, trudno zareagować wcześniej, bo objawy pojawiają się dopiero po kilkunastu godzinach, kiedy wątroba jest całkowicie zniszczona i konieczny jest przeszczep. Dodał, że aby nie dochodziło do tragedii, potrzebna jest nie tylko edukacja, ale też zmiana zwyczajów i jak to ujął "kampania, która spowoduje, że nikt nie będzie wpadał na pomysł, żeby karmić małe dziecko grzybami". "Poznaj grzyby - unikniesz zatrucia" "Poznaj grzyby - unikniesz zatrucia". To motto przewodnie wystawy, którą można oglądać w warszawskim Sanepidzie. Hasło na czasie, bo sezon w pełni i niestety wciąż dochodzi do tragedii. Po zjedzeniu muchomora sromotnikowego 2 osoby są w stanie ciężkim i czekają na przeszczep wątroby. Grzyboznawca Marianna Mioduchowska z warszawskiego Sanepidu podkreśla, że szczególnie kania, gołąbek zielonawy czy gąska zielonka mogą być mylone ze śmiertelnie trującym muchomorem sromotnikowym. Radzi, aby zbierać tylko takie grzyby, które mają pod kapeluszem rurki. Wśród nich są jadalne i niejadalne, ale nie ma śmiertelnie trujących. Nie należy też zbierać małych, młodych okazów. Ważne jest też, aby grzyby trzymać w przewiewnym koszyku. Zbierane do plastikowych toreb, szybciej się rozkładają i mogą powodować zaburzenia trawienia. Na wystawie zgromadzono 63 modele grzybów jadalnych, niejadalnych i trujących. Ekspozycja jest na bieżąco uzupełniana świeżymi okazami. Wystawa grzybów w warszawskim Sanepidzie będzie otwarta do końca września. Można ją zwiedzać od 9.00 do 14.30 w dni powszednie. Czynna jest również w soboty i niedziele od 10.00 do 17.00.