Projekt edukacyjny powstał na 600-lecie bitwy pod Grunwaldem. Jak poinformował reżyser widowiska, Cezary Ilczyna, scenariusz przedstawienia napisany został na podstawie staropolskiej literatury XV i XVI wieku. Publiczność znajdzie w nim utwory Mikołaja Reja, Jana Kochanowskiego, Mikołaja z Wilkowiecka, Jana Frycza-Modrzewskiego. "Wykorzystujemy zabawne intermedia z dramatu liturgicznego i komedii rybałtowskiej" - powiedział reżyser. Wyjaśnił, że te scenki dramatyczne pojawiły się w średniowieczu i renesansie; były grane np. między scenami z Misterium Pańskiego. Wyjawił, że literaturą staropolską zainteresował się jakiś czas temu, po tym jak obejrzał przedstawienie "Uciechy staropolskie" przygotowane przez Kazimierza Dejmka. Wyjaśnił, że wówczas zrozumiał, iż literatura z tej epoki może być atrakcyjna scenicznie i strawna dla młodego widza. Przyznał, że dużą trudnością dla wykonawców może być staropolskie słownictwo, które wymaga doskonałej dykcji. Wśród trudnych i czasem niezrozumiałych dla współczesnego widza zwrotów można wymienić: "zydzieć się", czyli czy znajdzie się, "wacek wyikrzyła", czyli wypróżniła sakiewkę, "puśliska", czyli rzemienie do przypinania strzemion albo "gzło", czyli giezło - całun albo koszula płócienna. W spektaklu nie zabraknie tańców historycznych - takich jak pawana, branle, polonez staropolski - ani muzyki z epoki. Kompozycje przygotowała Maria Rumińska z olsztyńskiego zespołu Hoboud, która zrekonstruowała brzmienie staropolskich instrumentów. Przypomniała, że staropolską muzykę wykonywano na takich instrumentach jak lira korbowa, mandolina, flet i bębny. Z materią staropolskich obrzędów i obyczajów zmierzą się aktorzy Teatru Jaracza oraz słuchacze Studium Aktorskiego w Olsztynie.