Wszystko zaczęło się od pozornie niewinnego żartu - studenci z Olsztyna zabrali swojemu koledze kluczki do samochodu, a w ich miejscu położyli kartkę z napisem: "kieruj się strzałkami". Po tych podchodach, współlokator znalazł swoje auto zaparkowane 20 metrów dalej i całe obklejone żółtymi karteczkami samoprzylepnymi. Żart kierowcy się nie spodobał, więc postanowił wywinąć dowcipnisiom lepszy numer - zgłosił wszystko na policji. - Poszkodowany miał spory problem z doprowadzeniem auta do porządku - podał Krzysztof Wasyńczuk, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. Studentom za krótkotrwałe użycie samochodu grozi nawet pięć lat więzienia.