Poszukiwania 16-letniej Ewy trwały od soboty. Wiadomo, że wcześniej - w piątek późnym wieczorem - dziewczyna spotkała się ze swoimi znajomymi na ognisku. Do domu jednak nie wróciła, dlatego zaniepokojona rodzina zgłosiła jej zaginięcie. W akcji poszukiwawczej uczestniczyli policjanci, strażacy i Grupa Ratownictwa Specjalnego PCK z Gdańska ze specjalnie wyszkolonymi psami. W poniedziałek około godziny 15. w okolicy jeziora Obst, na bagnistym, porośniętym lasem terenie, zaledwie kilka kilometrów od domu, w którym mieszkała, odnaleziono ciało 16-letniej dziewczyny. Jak informuje reporter radia RMF FM, ciało udało się zauważyć wyłącznie dzięki użyciu śmigłowca wyposażonego w kamerę termowizyjną. - Ciało dziewczyny leżało na brzegu rzeki, na bardzo podmokłym terenie. 16-letnia Ewa zaginęła w piątek, kiedy wybrała się ze znajomymi na ognisko nad jezioro. Po ognisku wszyscy się rozeszli, ale tylko Ewa nie wróciła do domu. Od tego czasu nie nawiązała kontaktu z rodziną. Nie miała przy sobie telefonu komórkowego - informował w rozmowie z Radiem Gdańsk starszy Ratownik PCK Sebastian Sandach. Okoliczności śmierci dziewczyny nadal nie są znane. Będą je wyjaśniać pracujący nad sprawą funkcjonariusze.