1460 krzaków konopi rosło na polu przy gospodarstwie domowym w małej wsi. Policja twierdzi, że wysokich krzaków nie było widać z drogi, dlatego nad wykryciem uprawy policjanci z CBŚ pracowali kilka tygodni. - Obserwowali, kto się kręci w pobliżu i kto odwiedza to miejsce - powiedziała Niedźwiedzka. Dodała, że z zabezpieczonych roślin można było wyprodukować ponad 32 kilogramy suszu marihuany o wartości blisko 650 tys. zł. Podczas przeszukania gospodarstwa, przy którym rosły konopie policja znalazła kilogram nasion tych roślin oraz nawozy do ich pielęgnacji. W związku z wykryciem plantacji policja zatrzymała dwie osoby - 49-letnią kobietę i 25-letniego mężczyznę. Obojgu postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, uprawy znacznych ilości konopi indyjskich oraz wprowadzania ich do obrotu, za co grozi do 10 lat więzienia.