O zdarzeniu poinformowała rzeczniczka warmińsko-mazurskiej policji Anna Siwek. Jak relacjonowała, Cezary K. pokłócił się z konkubentem matki i chcąc mu zrobić na złość zabrał kluczyki do jego samochodu. - Gdy domownicy spali, odpalił fiata i siedząc za kierownicą wjechał nim prosto do przydomowego stawu. Gdy woda zaczęła się wlewać do środka, Cezary K. przez okno w drzwiach kierowcy wyszedł z samochodu na jego dach, przeskoczył na brzeg stawu i wrócił do domu - powiedziała Siwek. Zatopiony samochód właściciel znalazł w poniedziałek rano i poinformował policję, która zatrzymała dwudziestolatka. Za zniszczenie mienia Cezaremu K. grozi do 8 lat więzienia. Właściciel zatopionego auta oszacował straty na 7 tys. zł.