Jak poinformował kierownik Muzeum Przyrody w Olsztynie Marian Szymkiewicz naukowcy z Instytutu Systematyki i Ewolucji Zwierząt Polskiej Akademii Nauk w Krakowie pobrali zachowane fragmenty prehistorycznych zwierząt znajdujące się w olsztyńskiej placówce. - Byli bardzo zadowoleni, że te szczątki nie były konserwowane, gdyż konserwacja mogłaby zafałszować wynik badań. Szczątki zostaną zbadane w laboratorium radiowęglowym w Poznaniu. W ten sposób poznamy datowanie szczątków turów i mamutów znalezionych na obecnych terenach Warmii i Mazur - powiedział Szymkiewicz. Wyjaśnił, że konserwacja czy klejenie szczątków zwierząt prehistorycznych może uniemożliwić właściwe ich datowanie, ponieważ klej używany do wzmocnienia fragmentów wnika w masę kostną fałszując wyniki. Wadą klejenia szczątków jest także to, że klej jest pochodzenia zwierzęcego. Badania krakowskich ekspertów to ogólnopolski projekt pod nazwą "Fauna ssaków polskich w późnym plejstocenie i holocenie". Wśród badanych przez naukowców z Krakowa szczątków prehistorycznych zwierząt jest cios mamuta znaleziony wiosną przy budowie drogi krajowej nr 7 koło Elbląga. Na to niezwykłe znalezisko - półmetrowy fragment ciosu natrafił pracownik firmy budowlanej, gdy na plac budowy przywieziono kruszywo z pobliskiej żwirowni. Oprócz ciosu w zbiorach olsztyńskiej placówki są także zęby trzonowe mamuta, skamieniała czaszka woła piżmowego, poroża reniferów oraz szczątki prażubra i tura.