Jak poinformowała we wtorek Izabela Niedźwiedzka z zespołu prasowego warmińsko-mazurskiej policji, w ubiegłym tygodniu na policję zgłosiły się młode kobiety, które powiadomiły, że są nękane i szantażowane. Mówiły, że mężczyzna groził im, że upubliczni kompromitujące je filmy i zdjęcia. Niedźwiedzka dodała, że jednocześnie do policjantów docierały sygnały o mężczyznach, którzy jeżdżąc po Ostródzie czarnym autem, zaczepiali młode kobiety i próbowali je zwerbować do pracy w charakterze modelek. Policjanci ustalili, kim są mężczyźni Policjanci ustalili, kim są mężczyźni. W ubiegły wtorek zatrzymali ich w mieszkaniach w Ostródzie. Podczas przeszukania ich domów w komputerach, na płytach i w aparatach fotograficznych znaleziono kilka tysięcy plików ze zdjęciami i filmami o charakterze pornograficznym, a także fałszywą odznakę policyjną, którą mieli się posługiwać podejrzani. Jak mówiła Niedźwiedzka, mężczyźni przedstawiali się jako przedstawiciele legalnie działającej agencji modelek z Wielkopolski. Ogłaszali się na portalach społecznościowych i oferowali kandydatkom sesje zdjęciowe. Dziewczyny były gwałcone; sprawcy je filmowali Dziewczyny, które zgłaszały się do nich, były gwałcone; sprawcy filmowali je, a potem filmy i zdjęcia służyły do szantażu. Zastraszone dziewczyny miały dzięki temu nie zgłaszać gwałtów na policję. Podejrzani są bezrobotni. Dwóm 40-latkom i 34-latkowi prokurator przedstawił zarzuty m.in. zbiorowych gwałtów, stalkingu i podawania się za policjantów; grozi im do 12 lat więzienia. Wszyscy przyznali się częściowo do winy. Niedźwiedzka zaapelowała do innych skrzywdzonych kobiet, których może być w całym kraju nawet około stu, by zgłaszały się na policję. - To pozwoli udzielić im pomocy, a także zebrać kolejne dowody w sprawie - podkreśliła. Policjanci ustalają inne osoby, które mogły współpracować z podejrzanymi. Sprawdzane jest także, czy filmy i zdjęcia pornograficzne mogły być sprzedawane na portale internetowe o tym charakterze - dodała Niedźwiedzka.