Policja ustala i przesłuchuje kolejne osoby, którym podczas niedzielnych wyborów proponowano po 10 złotych za głos - poinformował rzecznik bartoszyckiej policji Henryk Sołodki. Dwóm osobom, którym policja przedstawiła zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości 10 złotych grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Sołodki powiedział, że policja otrzymała sygnał o naruszeniu ciszy wyborczej w niedzielę, gdy jedna z mieszkanek gminy Bartoszyce miała płacić za każdy głos oddany na konkretnego kandydata na wójta. - Policjanci docierają do kolejnych wyborców. Po zebraniu dowodów i przesłuchaniach przedstawiają podejrzanym zarzuty. Na samym końcu przesłuchana zostanie kobieta, która miała płacić za głosy - powiedział rzecznik. Sołodki nie ujawnił kim jest kandydat, za poparcie którego płacono i czy przeszedł do drugiej tury. W gminie Bartoszyce w wyborach na wójta najwięcej głosów uzyskali Jadwiga Gut (PiS)- 46,29 głosów i Zbigniew Ciechomski (PSL) - 32,22 głosów. Dyrektor delegatury krajowego biura wyborczego w Elblągu Adam Okruciński powiedział, że tylko sąd może zdecydować o powtórzeniu wyborów. - Taką decyzję może podjąć sąd, gdy uzna, że incydent miał wpływ na wynik wyborów, a strona skarżąca musi wnieść protest do sądu w ciągu 14 dni od dnia wyborów - podkreślił.