Zaginięcie 28-letniego piłkarza zostało zgłoszone dopiero w piątek przez władze klubu, po tym jak nie pojawił się na treningu. W akcji poszukiwawczej uczestniczą policjanci, strażacy oraz rodzina. Niestety, jak na razie nie przyniosła ona żadnego rezultatu. Pracujący nad sprawą policjanci biorą pod uwagę kilka wersji, sprawdzają m.in. hipotezę wskazują na nieumyślne spowodowanie śmierci czy nieszczęśliwy wypadek, ale rozważają także wariant optymistyczny. - Policja jednak wciąż przypuszcza, że Iwo Zubrzycki żyje. Sprawdzane są wszelkie możliwe adresy i kontakty. Powiadomiona została również Straż Graniczna - informuje w rozmowie z Radiem Olsztyn zastępca komendanta powiatowego, nadkomisarz Waldemar Jackowski. Ponadto funkcjonariusze docierają także do znajomych mężczyzny, którzy widzieli iławskiego piłkarza w ostatnich dniach bądź mogą mieć jakiekolwiek informacje dotyczące okoliczności jego zaginięcia lub wskazujące na to, gdzie może on teraz przebywać. Uczestniczący w akcji poszukiwawczej strażacy sprawdzali też brzegi jeziora Jeziorak. Nie jest wykluczone, że prokuratura podejmie decyzję o wszczęciu śledztwa w sprawie zaginionego 28-latka. Iwo Zubrzycki był piłkarzem m.in. Polonii Warszawa, Jagiellonii Białystok i Znicza Pruszków.