Starostwo powiatowe w Olsztynie przekonuje, że mieszkańcy tych gmin mogą zasilić budżet gminy i powiatu nawet bez meldunku. Chodzi o to, by uaktualnić adres zamieszkania w formularzu NIP-3, który można wysłać do właściwego Urzędu Skarbowego razem z rocznym zeznaniem podatkowym PIT. - Wypełnienie tych formalności wystarczy, żeby prawie 40 proc. naszego podatku wracało do gminy, a dalsze 10,25 proc. podatku do powiatu, w którym żyjemy - podkreślił starosta olsztyński Mirosław Pampuch. Zaznaczył, że mieszkańcy płacący podatki w miejscu faktycznego zamieszkania poprawiają w ten sposób komfort życia w swojej gminie, bo z podatków budowane są chodniki, drogi czy place zabaw. Starostwo zachęca do udziału w akcji "Jestem lokalnym patriotą, płacę podatki tam, gdzie mieszkam" poprzez ulotki i plakaty. Trafią one na nowe osiedla w gminach powiatu, do sklepów i do miejsc często odwiedzanych przez mieszkańców. W podolsztyńskich gminach mieszkają często osoby, które kilka, a nawet kilkanaście lat temu wyprowadziły się z Olsztyna, a zameldowane są wciąż w stolicy regionu. W podolsztyńskich miejscowościach mieszkają także mieszkańcy Warszawy, którzy większą część roku spędzają właśnie w swych siedliskach. Starostwo olsztyńskie już w 2010 roku prowadziło akcję meldunkową. Wówczas zachętą do przemeldowania się i aktualizacji miejsca zamieszkania był system drobnych ulg w opłatach za wymianę dokumentów komunikacyjnych: prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego. W 2010 roku w gminach powiatu olsztyńskiego zameldowało się kilkaset osób.