Małkowski jest publicznie oskarżany o molestowanie seksualne urzędniczek i zgwałcenie jednej z nich. Oskarżają go - poprzez media - pokrzywdzone, choć na razie prokuratura okręgowa w Białymstoku nie postawiła mu zarzutów. List przekazany w poniedziałek podpisali Sławomir Rybicki, Krzysztof Lisek, Janusz Cichoń , Beata Bublewicz, Stanisław Gorczyca, Lidia Staroń, Adam Żyliński, Andrzej Orzechowski. W liście do Małkowskiego parlamentarzyści napisali, że w związku z pojawiającymi się w środkach masowego przekazu bulwersującymi opinię publiczną informacjami na jego temat, mając na względzie dobro Olsztyna oraz standardy samorządności lokalnej, wzywają Małkowskiego do natychmiastowego udania się na urlop. - Dalecy jesteśmy od ferowania wyroków, ale uważamy, że dalsza Pana obecność w urzędzie w świetle pojawiających się zarzutów nie będzie sprzyjała szybkiemu i bezstronnemu wyjaśnieniu spraw, których wymowa obraża godność urzędu, który Pan sprawuje - napisali posłowie. Jednocześnie - podkreślili autorzy listu - parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej, w razie braku pozytywnej reakcji Małkowskiego, razem z lokalnymi strukturami podejmą dalsze zdecydowane działania. Nie sprecyzowali jednak, jakie to będą działania. Małkowski stanowczo zaprzecza, by kogokolwiek molestował i zgwałcił. W niedzielę działacze PiS poinformowali, że będą prowadzić kampanię społeczną, która będzie miała na celu wywieranie nacisku na Małkowskiego by odszedł z urzędu. Jej elementem ma być rozdawanie biało-niebieskich kokardek, symbolizujących chęć oczyszczenia miasta ze skandalu obyczajowego.