18-letnia Elżbieta Sz. przyjechała do Olsztyna z Bartoszyc, by uczyć się w szkole wieczorowej. Szukała też pracy, by zdobyć pieniądze na swoje utrzymanie. Znalazła ją jako opiekunka 89-latki. Dziewczyna sprzątała mieszkanie starszej pani. Do napadu doszło w marcu. Feralnego dnia doszło do kłótni między opiekunką a starszą panią - dziewczyna zażądała wyższej stawki za sprzątnięcie mieszkania. Ponieważ staruszka nie zgodziła się na to, dziewczyna zaczęła ją bić, potem próbowała udusić. Gdy kobieta straciła przytomność, 18-latka ukradła z jej mieszkania 1,5 tys. zł i złotą biżuterię. Starsza pani przeżyła napad, ale doznała poważnego uszczerbku na zdrowiu - miała połamane żebra, wybity ząb i kilka ran kłutych. Dziewczyna tłumaczyła przed sądem, że za skradzione pieniądze chciała kupić piżamę swemu młodszemu bratu, który leżał w szpitalu. Był chory na anginę. Kupiła mu także soki. Sąd skazał we wtorek 18-latkę na karę 8 lat pozbawienia wolności za usiłowanie zabójstwa i kradzież. To najniższy wymiar kary, jaki za te czyny mogła ponieść dziewczyna. Za usiłowanie zabójstwa grozi bowiem nawet kara dożywotniego więzienia. Prokurator żądał w mowie końcowej kary 10 lat pozbawienia wolności. Według sądu, dziewczyna nie zasłużyła na nadzwyczajne złagodzenie kary, o które wnioskowali obrońcy, gdyż mimo młodego wieku była już w przeszłości karana za kradzieże.