Katarzyna Charubin z biura prasowego warmińsko-mazurskiej policji poinformowała, że szczegóły wypadku nie są na razie znane, będzie je ustalać policja. - Wiemy tylko, że był to prywatny lot, a poszkodowany paralotniarz mieszkał w okolicy. Nie wiemy jakie miał doświadczenie w lataniu paralotnią - dodała Charubin. Z informacji policji wynika, że 44-letni mężczyzna upadł niedługo po starcie, zdołał wzlecieć na około 20 metrów. 44-latek ze złamanym kręgosłupem został przetransportowany helikopterem do szpitala wojewódzkiego w Olsztynie.