Do wypadku doszło w sobotę na jeziorze Bełdany na wysokości miejscowości Kamień. Rozpędzona motorówka, którą płynęły dwie osoby, uderzyła w żaglówkę płynąca na żaglach. Dwie osoby spośród czterech płynących jachtem zostały poszkodowane i zostały przewiezione do szpitala - poinformował ratownik MOPR. Dodał, że gdy płynący jachtem widzieli zbliżającą się w ich kierunku motorówkę krzyczeli, by jej sternik zmienił kurs, ale bez rezultatu. Jezioro Bełdany: 52-latek twierdzi, że nie widział żaglówki Jak poinformowała Anna Szypczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Piszu, za sterami motorówki siedział 52-letni mieszkaniec Mławy. Z jego relacji wynika, że nie widział płynącej z lewej strony żaglówki. Policjantka dodała, że wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Życiu dwóch osób, które trafiły do szpitala nie grozi niebezpieczeństwo - podała policja, która wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia. Według ratowników MOPR, motorówka po uderzeniu zaczęła tonąć, ale sternik zdołał dopłynąć blisko brzegu. Łódka motorowa częściowo zatopiona będzie podejmowana z wody. W akcji ratunkowej na wodzie uczestniczyli ratownicy MOPR, straż pożarna i policja. Wszystkie osoby zostały podjęte z wody.