Za uprowadzenie grozi kara do trzech lat więzienia. Motywy uprowadzenia dzieci nie są znane - poinformowała w poniedziałek Justyna Grzeczka z elbląskiej policji.Podkreśliła, że wydane zostało zarządzenie doprowadzenia dzieci z powrotem do placówki. Na razie przebywają one w Austrii. Dwie dziewczynki - Marta i Angelika - znikły z elbląskiego domu dziecka w piątek po południu. Policja prowadziła poszukiwania na duża skalę. Przeszukiwane były dworce i szpitale, zawiadomiona została straż graniczna, podjęto także współpracę międzynarodową. Sprawdzając informacje policja weryfikowała także tę, według której dzieci porwała matka. Faktycznie dziewczynki odnalazły się w niedzielę w Austrii - ze swoimi rodzicami. Obecnie trwają procedury związane z przekazaniem dzieci do kraju oraz postępowaniem wobec ich rodziców. Rodzice dziewczynek mają ograniczoną władzę rodzicielską. Jest to rodzina wielodzietna. Przed rokiem miała miejsce podobna sytuacja, kiedy dzieci bez wiedzy pracowników domu dziecka i sądu na długi czas zostały zabrane z placówki, a potem tam podrzucone.