Wici oglądał m.in. ubrany w historyczny strój marszałek woj. warmińsko-mazurskiego Jacek Protas i wójt Grunwaldu Henryk Kacprzyk. Wici polegają na wezwaniu rycerzy do stawienia się na bitwę, do wielkiego starcia wojsk polskich i krzyżackich. Polecenie gromadzenia rycerstwa wydają ze strony polskiej król Jagiełło, krzyżaków zaś wzywa sam Wielki Mistrz. W tym widowisku uczestniczyło kilkudziesięciu rycerzy. Odgrywane przed bitwą wici od kilku lat stanowią swego rodzaju preludium do ogromnego widowiska plenerowego, jakim jest sama inscenizacja. Można na nim dokładniej niż w dniu inscenizacji obejrzeć i króla, i Wielkiego Mistrza i samych rycerzy - widowisko odbywa się bliżej publiki, niż sama inscenizacja bitwy. W samej bitwie w sobotę weźmie udział ponad 1,2 tys. rycerzy z bractw rycerskich z Polski, Litwy, Rosji, czy Niemiec. W tym roku inscenizacja rozpocznie się nie - jak przekazuje tradycja historyczna w południe - ale o godz. 16.00. - Chodzi o to, by rycerze nie gotowali się w zbrojach na pełnym słońcu, poza tym łatwiej będzie dojechać do Grunwaldu na popołudnie a nie jak kiedyś, na samo południe - powiedział dyrektor Muzeum Bitwy Grunwaldzkiej Szymon Drej. W tym roku na Polach Grunwaldu będą ustawione dwa ekrany, na których widzowie będą oglądać zbliżenia wojów. Samą bitwę będzie komentował narrator (w tej roli wystąpi Drej), który będzie opowiadał widzom co i dlaczego odbywa się na ich oczach. Widowisko potrwa ok. godzinę. Organizatorzy apelują, by wszyscy, którzy chcą oglądać bitwę zabrali ze sobą butelkę wody, w razie słonecznej pogody okryli głowy czapkami, czy kapeluszami, by zminimalizować ryzyko udaru słonecznego. - Zabezpieczenie medyczne jest wystarczające, będą karetki, medyczny patrol na quadzie, helikopter lotniczego pogotowia ratunkowego, ale najlepiej, by każdy dbał o to, by mu się nic nie stało - apelował dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie Jacek Stawowczyk. Organizatorzy przypominają też, by nie parkować aut poza wyznaczonymi miejscami (będą odholowywane) a rodziców proszą o pilnowanie dzieci, by nie zgubiły się w tłumie.