Palacze podkreślają, że palą pod wiatami głównie w czasie deszczu. Innego zdania są niepalący. - Palą i są bardzo wulgarni - zaznacza jedna z kobiet. - Jeżeli palący będzie stał za wiatą, ale dym papierosowy będzie dostawał się pod wiatę, należy uznać, ze nie przestrzega on tej uchwały - dodaje starszy pan. Nie jest sztuką wprowadzić zakaz. Sztuką jest sensowne wprowadzenie. Sensu w tym przypadku szukała na olsztyńskich przystankach reporterka RMF, Beata Tonn. Posłuchaj: