Jak wyjaśniła podczas poniedziałkowego wernisażu Małgorzata Bojarska-Waszczuk, wystawa jest efektem stypendium, jakie otrzymała od ministra kultury i dziedzictwa narodowego. - W ramach tego stypendium przeprowadziłam też dokumentację i inwentaryzację kamieni drogowych w nadleśnictwach Olsztyn, Nowe Ramuki i Kudypy - powiedziała autorka wystawy zaznaczając, że to właśnie w warmińskich lasach do dziś ocalało najwięcej XIX-wiecznych kamiennych drogowskazów. Spacerujący leśnymi duktami często nie wiedzą nawet, że mijane spiczaste kamienne ciosy to dawne drogowskazy. - A na niektórych z nich, jak się dobrze przyjrzeć, do dziś widać napisy z nazwami, po niemiecku oczywiście, miejscowości - dodała Bojarska-Waszczuk. Wystawa dwudziestu fotografii pokazuje kamienne drogowskazy o różnych porach roku, a także dnia. Kilka zdjęć przedstawia samą strukturę kamienia - podczas wernisażu artystka przyznała, że fascynuje ją jego chropowata, twarda, a zarazem poddająca się obróbce faktura. Olsztyńska artystka Małgorzata Bojarska-Waszczuk kamiennymi drogowskazami zajmuje się od lat - pierwszą wystawę fotografii zaprezentowała w 2007 roku. Efektem jej kilkuletnich prac artystycznych i badań dawnych drogowskazów jest także książka "Kamienie. Świadkowie i strażnicy". W warmińskich i mazurskich lasach najstarsze drogowskazy stoją od XIII wieku, ale najwięcej z nich ustawiono w XIX wieku.