Wyniki kontroli zaskoczyły policjantów, ale najwięcej powodów do obaw mają i tak rodzice - przecież to ich dzieci codziennie jeżdżą do szkoły niesprawnymi gimbusami. Po dwóch dniach akcji okazało się, że niemal połowa pojazdów nie była sprawna. Policjanci mówią, że mają wątpliwości - kto i na jakiej podstawie dopuszcza gimbusy do ruchu i czy przeglądy techniczne odbywają się według wszelkich obowiązujących zasad. Sprawą oprócz policji zainteresował się również wojewoda warmińsko-mazurski, który zapowiada, że przyjrzy się bliżej sposobowi zamawiania usług przewozowych przez gminy.