Dyrekcja szpitala twierdzi, że decyzja sądu wpłynie na kondycję finansową zakładu fatalnie. - Gdyby nie te trzynastki, prawdopodobnie byśmy osiągnęli dodatni wynik finansowy - powiedział sieci RMF FM dyrektor kętrzyńskiego szpitala, Piotr Sańko. Dyrektor dodał, że szpital może spodziewać się wstrzymania dostaw leków z firm farmaceutycznych, a nawet sprzedaży długów innym firmom. To, z kolei, może oznaczać, że przy restrukturyzacji placówki to one będą decydowały o jej przyszłości. Do tej pory pieniądze trafiły do około 30 procent, głównie byłych, pracowników szpitala. Obecni są bardziej wyrozumiali. - Oni po prostu chcą pracować, chcą tego żeby utrzymać miejsca pracy, chcą żeby szpital istniał - mówi dyrektor Sańko. Ale i obecni pracownicy dostaną zaległe pieniądze. Według Sańki powinno to nastąpić do końca roku, oczywiście z należnymi odsetkami.