Według policji do tragicznego zdarzenia doszło na pastwisku, gdy gospodarz przyszedł, żeby zaprowadzić byka do obory. Nie wiadomo dlaczego i w jakich okolicznościach zwierzę zaatakowało i śmiertelnie poturbowało właściciela. "W wyniku powstałych obrażeń 52-letni mężczyzna zmarł na miejscu zdarzenia" - powiedziała sierż. Alicja Pepłowska z policji w Nidzicy. Na miejscu wypadku lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jednak, mimo prowadzonej przez lekarza długotrwałej resuscytacji, poszkodowanemu nie udało się przywrócić czynności krążeniowo-oddechowych. Okoliczności tragedii będzie wyjaśniać policja pod nadzorem prokuratury. Funkcjonariusze wezwali lekarza weterynarii, żeby pomógł zapanować nad rozjuszonym zwierzęciem i zdecydował o jego dalszym losie.