Pierwsza edycja Festiwalu odbędzie się w pod koniec sierpnia i we wrześniu w Olsztynie, Braniewie i Biskupcu. O tradycji browarniczej regionu przypomni "Objazdowe Warmińskie Muzeum Piwowarstwa", w którym znajdą się dokumenty dotyczące historii browarów warmińskich, zdjęcia, materiały prasowe i akcesoria piwne związane z Warmią. Na imprezach festiwalowych będą się prezentować kolekcjonerzy etykiet piwnych, otwieraczy, kapsli, a także domowi piwowarzy, którzy pokażą, jak się warzy piwo. Piwosze będą mogli skosztować regionalne przekąski do piwa - słone ciasteczka zwane "nowolatkami" i "fafernuchy", czyli słodkie pierniki na miodzie i z pieprzem. W ramach festiwalu odbywać się też będą warsztaty sztuki wizualno-muzycznej o tematyce związanej z browarnictwem i Warmią, a także regaty żeglarskie o Puchar Wielkiego Piwowara Warmii. Zorganizowane zostaną także warsztaty ceramiczne i wypalania kufli. Olsztyńskie starostwo zaplanowało trzy edycje festiwalu browarniczego, koszt projektu oszacowany jest na 1,7 mln zł, z czego 1,5 mln to pieniądze unijne. Tradycje browarnicze istniały na Warmii od średniowiecza, a przez kolejne stulecia warzenie i wyszynk piwa stanowiły, poza rolnictwem, główne źródło dochodu mieszczan warmińskich. Piwo produkowano w browarach miejskich, przydomowych browarach prywatnych, browarach zamkowych, a nawet w browarze klasztornym w Barczewie pod Olsztynem. Na terenach wiejskich działały browary folwarczne. - Praktycznie w każdym mieście funkcjonował browar. Sytuacja taka utrzymała się także po przejściu browarnictwa z produkcji rzemieślniczej w przemysłową, co miało miejsce w XIX wieku i trwała praktycznie do 1945 r. Tradycje browarnicze kontynuowano ma Warmii także po drugiej wojnie światowej - poinformował Adam Płoski z Oddziału Terenowego Narodowego Instytutu Dziedzictwa w Olsztynie. Warmia, kraina często mylona z Mazurami, rozciąga się od Olsztyna przez Lidzbark Warmiński, Ornetę, Pieniężno do Fromborka. Jej charakterystyczną cechą są przydrożne kapliczki.