Złośliwi mogliby powiedzieć, że niższe koszty wynikają z oszczędnego odśnieżania. Ale olsztyńscy kierowcy, choć świetnie pamiętają gigantyczne korki po opadach śniegu czy olbrzymie problemy z parkowaniem, to usprawiedliwiają drogowców. Nie było tragicznie - mówią. Tymczasem niższe wydatki tak naprawdę wzięły się z dokładniejszego sprawdzania faktur wystawianych przez firmy odśnieżające. Ponad 90 proc. faktur jest weryfikowanych w dół - mówi wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów Zbigniew Gustek. A kalendarzowa zima wciąż trwa. Nawet chwilowy powrót śniegu i mrozu może więc spowodować, że jednak okaże się droższa niż rok temu.