Panie były bardzo zadowolone z wyboru książki. Prawie wszystkie uczestniczki orzekły, że nie da się jej czytać "ciurkiem". Konieczne były przerwy, aby choć trochę zdystansować się do treści. "Bez mojej zgody" to wzruszająca opowieść o treści życia, miłości, poświęcaniu się i umieraniu. Na spotkaniu wynikła zażarta dyskusja, czy racje matki były słuszne, czy miłość i chęć uratowania starszej córki nie zdominowały życia w tej rodzinie i czy w ogóle relacje rodzinne były zdrowe. Wszystkie uczestniczki do jednej kwestii były zgodne: takie dramaty zdarzają się w obecnych czasach coraz częściej, a problem etyczny odnośnie wyborów - śmierci albo życia (śmierć kliniczna, przeszczep organów) jest nadal aktualny. Wiadomość pochodzi ze strony oficjalnej Lidzbarka Warmińskiego.