Jak powiedziała dyrektorka Wojewódzkiego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa Grażyna Kula, teraz szczególnie w czasie wakacji, gdy brakuje krwi, placówka stara się pozyskiwać krwiodawców w terenie. Wykorzystuje do tego specjalnie dostosowany autobus - mobilny punkt poboru krwi, w którym można wypełnić stosowne dokumenty, przejść badania oraz oddać krew. W czwartek autobus stanął przy głównej ulicy Olsztyna - al. Piłsudskiego. Krew mogli tu oddać zarówno urzędnicy jak i przechodnie. Zainteresowanie było spore - utworzyła się nawet kolejka oczekujących. Kula podkreśliła, że latem jest zwiększone zapotrzebowanie na krew z uwagi na wyższą niż poza sezonem liczbę wypadków komunikacyjnych i większą liczbę osób przebywających w tym czasie na Warmii i Mazurach. Jak zaznaczyła, ma sygnały, że niektóre szpitale odwołują planowe operacje ze względu na brak dostatecznej ilości krwi konkretnej grupy. Podkreśliła jednak, że krwi nigdy nie zabraknie w przypadku, gdy ratuje się życie. Na Warmii i Mazurach jest około 20 tysięcy honorowych krwiodawców, 30 procent z nich to kobiety.