Z ustaleń policjantów wynika, że 37-latek poszedł w nocy (1 maja), około godziny 22.30 wraz ze swoją 3-miesięczną córką nad jezioro; po czym wszedł na kładkę wraz z dzieckiem, które znajdowało się w wózku. Gdy 37-latek na chwilę odszedł, wózek wraz z niemowlakiem stoczył się do jeziora. Mężczyzna zareagował błyskawicznie - wskoczył do wody i uratował córkę. Następnie wezwał lekarzy pogotowia, którzy udzielili dziecku pierwszej pomocy i przetransportowali karetką do szpitala w Olsztynie. Niemowlę nadal przebywa tam na obserwacji. Badający okoliczności wypadku policjanci sprawdzają, czy doszło do narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Kodeks karny przewiduje za to karę do 5 lat pozbawienia wolności. Wiadomo już, że 37-letni Maciej D. był trzeźwy.