Dziewczynki w wieku 8 i 12 lat uprowadziła pod koniec maja matka mająca ograniczoną władzę rodzicielską. Siostry odnalazły się dwa dni później w Austrii. Teraz wracają do domu dziecka, bo sąd rodzinny wydał zarządzenie doprowadzenia dziewczynek do placówki. Tydzień temu sąd rejonowy w Elblągu zdecydował o aresztowaniu na 14 dni matki. Za uprowadzenie grozi jej kara do trzech lat więzienia. Po uprawomocnieniu się postanowienia o aresztowaniu Prokuratura Okręgowa w Elblągu wystąpi do sądu o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania wobec matki dziewczynek. Dwie dziewczynki - Marta i Angelika - zniknęły z elbląskiego domu dziecka w piątek 30 maja. Policja prowadziła poszukiwania na dużą skalę. Przeszukiwane były dworce i szpitale, zawiadomiona została straż graniczna, podjęto także współpracę międzynarodową. Sprawdzając informacje policja weryfikowała także tę, według której dzieci porwała matka. Faktycznie dziewczynki odnalazły się dwa dni później w Austrii - ze swymi rodzicami. Rodzice dziewczynek mają ograniczoną władzę rodzicielską. Jest to rodzina wielodzietna. Przed rokiem doszło już do sytuacji, że zabrali dzieci z placówki bez wiedzy pracowników domu dziecka i sądu na długi czas, a potem podrzucili je tam z powrotem. Jak podała elbląska prokuratura ojciec dzieci został skazany prawomocnie na karę dwóch lat więzienia za znęcanie się fizyczne i moralne nad konkubiną i dziećmi oraz doprowadzenie jednej z córek do tzw. "innych czynności seksualnych".