Przepisy ułatwiające przekraczanie granicy przez mieszkańców części Pomorza, Warmii i Mazur oraz Obwodu Kaliningradzkiego mają wejść w życie przed letnim sezonem turystycznym w tym roku. Według wojewody warmińsko-mazurskiego Mariana Podziewskiego stanie się to najprawdopodobniej 2 maja. Wizę zastąpi "zezwolenie uprawniające do małego ruchu granicznego", wydawane mieszkańcom strefy przygranicznej. Będzie ono uprawniało do wielokrotnego wjazdu, wyjazdu oraz przebywania w strefie przygranicznej obu państw, jego koszt wyniesie 20 euro. Zarówno straż graniczna jak i służby celne, które w związku z wejściem nowych przepisów spodziewają się zwiększonego ruchu podróżnych, przygotowują ułatwienia, które mają usprawnić odprawy na granicach. Jak powiedziała Anna Hatała-Wanat z Izby Celnej w Olsztynie, jednym z nich ma być tak zwany e-booking. Strona polska ma być wcześniej informowana o planowanych przejazdach zorganizowanych grup turystycznych, grup młodzieżowych czy sportowych z Obwodu Kaliningradzkiego. Po wcześniejszym przekazaniu listy pasażerów służby mogą sprawdzić w swych systemach zgodność dokumentów, a pasażerowie w ten sposób unikną długotrwałej kontroli już na granicy. Innym udogodnieniem ma być wspólna odprawa podróżnych przejeżdżających przez polsko-rosyjską granicę - przez celników i strażników granicznych. Podróżny będzie odprawiany według zasady one-stop bez potrzeby zatrzymywania się przy kolejnych stanowiskach oddzielnych dla służb granicznych. Taka odprawa wspólna celno-graniczna obowiązuje już na przejściu w Grzechotkach. Ma być przeniesiona także na inne przejścia. Ułatwieniem dla podróżnych będzie także możliwość przekroczenia granicy na tak zwanych zielonych pasach dla tych turystów, którzy nie wiozą towaru wymagającego oclenia. Po stronie polskiej w Grzechotkach jest już zbudowany taki pas z tablicami informującymi o normach wywozowych towarów. Jak powiedziała Hatała-Wanat, Rosjanie także przygotowują się do uruchomienia takiego korytarza. Decyzja o uruchomieniu po rosyjskiej stronie zielonych pasów może zapaść w ciągu kilku tygodni- podkreśliła. Dodała, że skierowanie podróżnych na zielony pas ma sens wówczas, gdy po obu stronach granicy funkcjonują takie korytarze.