Zespół Szkół z Ukraińskim Językiem Nauczania to największa na Warmii i Mazurach szkoła, w której uczą się dzieci z ukraińskich rodzin. Przez wiele lat szkołą kierował obecny poseł PO Miron Sycz, po nim dyrektorem został Mirosław Olejnik, którego kadencja kończy się w sierpniu. Samorząd województwa, który jest organem prowadzącym szkołę kilka miesięcy temu ogłosił konkurs na stanowisko dyrektora szkoły. Jednak nikt się do niego nie zgłosił. - Nie złożyłem swojej aplikacji z powodów osobistych - powiedział obecny dyrektor Mirosław Olejnik. Zapowiedział, że zgodnie z podpisaną umową będzie kierował placówką do końca sierpnia, do tego czasu przeprowadzi nabór do liceum i gimnazjum na nowy rok szkolny. Jak ustaliła w środowisku związanym z obecnym dyrektorem szkoły Olejnik nie złożył aplikacji ponieważ kilku skonfliktowanych z nim nauczycieli wytoczyło mu w trybie prywatnym procesy m.in. o mobbing. Żadna ze spraw nie zakończyła się prawomocnym wyrokiem, a wyroki pierwszej instancji oraz decyzje prokuratury są korzystne dla Olejnika. Mimo to zapisy karty nauczyciela w takiej sytuacji nie pozwalają Olejnikowi na aplikowanie na stanowisko dyrektora szkoły. Łukasz Bielewski z zespołu prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie powiedział PAP, że samorząd województwa jeszcze nie zdecydował jak rozwiąże problem kierowania szkołą w Górowie. - Nie zapadła jeszcze decyzja, czy konkurs zostanie ogłoszony ponownie, czy też wykorzystana zostanie ustawowa możliwość powołania dyrektora szkoły w trybie pozakonkursowym - powiedział Bielewski. Znalezienie nowego dyrektora dla szkoły ukraińskiej w Górowie Iławeckim może okazać się trudne - w konkursie, do którego nikt się nie zgłosił władze regionu chciały, by przyszły dyrektor m.in., znał język ukraiński i specyfikę środowiska Ukraińców w regionie. Zespół Szkół z Językiem Ukraińskim w Górowie Iławeckim jako odrębna placówka istnieje od 1990 r., wcześniej były tu klasy licealne z wykładowym językiem ukraińskim. Obecnie do szkoły uczęszcza ok. 150 uczniów. Zdecydowana większość z nich to potomkowie osób, które zostały przesiedlone na Warmii i Mazury w wyniku Akcji "Wisła" w 1947 roku. Jednak coraz częściej szkołę wybiera też młodzież bez ukraińskich korzeni, skuszona wysokim poziomem nauczania. Oprócz języka ukraińskiego i historii Ukrainy uczniowie na zajęciach dodatkowych mogą uczyć się tradycyjnego rękodzieła (wyszywania, malowania na szkle), gry na ludowych instrumentach i tańca. W zajęciach tych uczestniczy ponad 90 proc. uczniów.