40-letni Andrzej B. ukradł z jednego z parkingów koparko-ładowarkę wartą 130 tysięcy złotych. Następnie na terenie swojej posesji wykopał dół, po czym wjechał do niego. Mężczyzna przykrył dół i koparkę deskami, folią, ziemią i starymi oponami. Andrzej B. podczas zatrzymania stwierdził, że chciał zrobić na złość swojemu pracodawcy. 40-latek usłyszał zarzut kradzieży i trafił do policyjnego aresztu. Słuchaj Faktów RMF FM