Dzięki temu haker przejął kontrolę nad hasłami i kodami dostępu do konta. Kradzież zgłoszono już policji. Jak na razie udało się ustalić, że pieniądze trafiły na kilka założonych wcześniej kont. Poza działaniami policji poszkodowana firma prowadzi rozmowy z bankiem, który obsługiwał jej rachunek. - Oczekujemy, że środki wrócą na rachunek i będziemy mogli dalej funkcjonować i z tych środków korzystać - mówi właściciel firmy. Bank jednak przyjął postawę wyczekująco-asekuracyjną. Jak ustalił reporter RMF, kolejne kroki zamierzał podjąć, gdy informacja trafi do mediów. Tak też się stało - czas na ruch banku.