Olsztyn, Suwałki i Białystok zgromadziły w sumie ponad 2 tys. ton soli - w Suwałkach zapasy wynoszą 500 ton, w Olsztynie 900 ton, a w Białymstoku ponad 1 tys. ton. Tylko na to miasta wydały w sumie kilkaset tysięcy złotych - mimo że część zapasów udało się zaoszczędzić z ubiegłego roku. Tak stało się w Olsztynie - miasto musiało w tym roku kupić 600 ton, 300 zostało z poprzedniej zimy. Ale zimowe utrzymanie ulic to nie tylko zakup soli i piasku. Trzeba też płacić za dyżury firm odpowiedzialnych za oczyszczanie ulic - wyjaśnia Zbigniew Gustek, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Olsztynie. Posłuchaj relacji reportera radia RMF FM Andrzeja Piedziewicza: Gdy przyjdą mrozy i spadnie śnieg, dojdą również wydatki za pracę sprzętu odśnieżającego i posypującego ulice i chodniki. Dokładne koszty będą zależały od pogody. Najwięcej może kosztować zima w Białymstoku - tu na odśnieżanie i posypywanie ulic i chodników urzędnicy zaplanowali 6 mln złotych. Jednak jak na razie pogoda sprzyja drogowcom. A setki ton zgromadzonej na zimę soli wciąż czekają na swoje pięć minut.