Kobieta przekonywała klientów, że sprzedaje kanie. Ale w rzeczywistości w koszyku miała muchomory - czyli grzyby, które zdecydowanie nie powinny trafić na nasze stoły. Na szczęście nie zdążyła nic sprzedać - muchomory zauważył pracownik targowiska, który od razu zawiadomił straż miejską. Niestety, gdy strażnicy przyjechali, kobieta uciekła. Teraz sprawą zajęła się policja - funkcjonariusze poszukują nieuczciwej sprzedawczyni. Jeśli uda się ją złapać, będzie jej groziło do 3 lat więzienia za narażenie życia i zdrowia ludzi na niebezpieczeństwo. Na każdym olsztyńskim targowisku pracuje tzw. klasyfikator grzybów, czyli osoba specjalnie przeszkolona do ich oceny. Każdy sprzedawca grzybów powinien uzyskać od niego certyfikat, poświadczający, że grzyby nadają się do spożycia. Jeśli kupujemy grzyby, zapytajmy o ten dokument - wtedy będziemy mieli pewność, czy możemy je bezpiecznie jeść.